wtorek, 1 grudnia 2015

Recenzja - Månegarm - Månegarm

Månegarm - Månegarm

Uważniejsi obserwatorzy zaraz po dostrzeżeniu okładki najnowszego albumu Månegarm nie będą mieli najmniejszych wątpliwości z jakim typem muzyki mają tu do czynienia. Zatem jedyne pytanie na jakie trzeba odpowiedzieć w przypadku tego wydania brzmi - czy zespół był w stanie wycisnąć jeszcze coś interesującego z tak oklepanego gatunku jak skandynawski folk metal? Wiele zależy od indywidualnych oczekiwań słuchacza.
Niestety ci, którym marzy się powiew świeżości w tym gatunku nie mają tu czego szukać. Brzmienie tych panów nie zaskakuje absolutnie niczym, a miejscami wywołuje niezwykle silne wrażenie déjà vu. Żadnego fana gatunku nie zdziwią przecież śpiewane po szwedzku akustyczne ballady (również te z żeńskimi wokalami) wykorzystujące instrumenty ludowe, a tym bardziej żwawe, melodyjne utwory o potędze Odyna. Jednak należy szczerze przyznać, że poza brakiem oryginalności nie ma się tu zbytnio do czego przyczepić. Od strony technicznej kompozycje zostały wykonane bardzo solidnie. Nie ma tu zbędnych przestojów, ani nachalnego zapętlania motywów. Kompozytorzy starali się nie stać zbyt długo w miejscu stopniowo dorzucając kolejne elementy oraz wprowadzając drobne urozmaicenia. Co typowe dla gatunku, instrumenty ludowe bardzo przyjemnie wzbogacają album. Cieszy również fakt, że zespół oparł się pokusie surowej produkcji pomimo swoich black metalowych korzeni, co przełożyło się na przejrzyste, uporządkowane brzmienie. Dzięki temu ci, którym viking metal jeszcze doszczętnie nie obrzydł powinni bawić się przy "Månegarm" całkiem nieźle.
Najnowsze dzieło Månegarm to ni mniej, ni więcej solidny skandynawski folk metal, który nie zatrzęsie posadami gatunku, lecz powinien zadowolić bardziej wygłodniałych fanów konwencji. Chociaż w każdym względzie został wykonany przynajmniej przyzwoicie, to nie ma najmniejszych szans by dotrzeć to tych słuchaczy, których średniowieczni, brodaci piraci zdążyli już znudzić. Nie ma co się oszukiwać, słyszeliśmy to już wiele razy, lecz jeśli ktoś ma ochotę na kolejna porcję tego samego nie odejdzie zawiedziony.

7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz