środa, 29 lipca 2015

Recenzja - Kronos - Arisen New Era

Kronos - Arisen New Era

W tym roku porządny death metal pojawiał się raczej sporadycznie. Szczęśliwie, ci z was, którzy cierpieli ostatnio z powodu niedoboru gitarowych popisów, podwójnej stopy oraz growli wreszcie mogą zaspokoić swoje pragnienie, bowiem po ośmiu latach od wydania ostatniego albumu Kronos powraca serwując nam porcję całkiem udanego, technicznego death metalu.
W tym gatunku bardzo łatwo popaść w skrajności. Wiele zespołów ulega pokusie, by odłożyć na bok kreatywność i zmienić swoje piosenki w jak najszybszy ciąg gitarowych pasaży, któremu akompaniuje perkusja przypominająca bardziej karabin maszynowy, niż prawdziwy instrument. Jest to jeden z lepszych sposobów na skomponowanie niesamowicie przeciętnego albumu, który wylatuje z pamięci kiedy tylko dobiegnie końca. "Arisen New Era" łączy jednak przesadzone popisy z odrobiną kreatywności oraz ciekawymi motywami dzięki czemu wybija się ponad przeciętność. Muzycy postarali się, by riffy gitarowe nie opierały się wyłącznie na bezmyślnej szybkości, lecz były odrobinę bardziej dopracowane i zapadały w pamięć. Kompozycje zachowują niezbędne minimum melodyjności, dzięki czemu nie nudzą się szybko. Praktycznie cały czas towarzyszą nam interesujące motywy, które utrzymują naszą uwagę na piosenkach. Oczywiście nie zabrakło tu również niezbędnego ciężaru. Najnowszemu albumowi grupy Kronos niewiele brakuje do miana brutalnego i z pewnością nie jest to wydanie dla ludzi uczulonych na ekstremalne gatunki metalu. Ci panowie uznali jednak, że nawet najpotężniejsza muzyka zasługuje, by przemycić do niej odrobinę melodii.
Gitarzyści spisali się tu całkiem nieźle, ich popisy nie wydają się wymuszone, potrafią grać zarówno ciężko, jak również wziąć na wstrzymanie i poprowadzić bardziej stonowaną melodię. Perkusji przydałoby się jednak kilka urozmaiceń, ponieważ zbyt często brzmi jak działania wojenne, przez co warstwa rytmiczna potrafi momentami znudzić. Gitara basowa nie dostała tu niestety zbyt wielkiego pola do popisu. Nie jestem pewien, czy jest to wina wycofania jej w miksie, czy skomponowanych w ten sposób partii tego instrumentu, lecz jest ona prawie niezauważalna. "Arisen New Era" to album skupiony najbardziej na gitarach i to właśnie one prezentują się tu zdecydowanie najlepiej.
Choć najnowsze dzieło zespołu Kronos nie jest może arcydziełem gatunku i ma swoje wady, lecz fani gatunku zdecydowanie powinni po nie sięgnąć. Muzycy zachowali balans między melodiami, ciężarem i popisami technicznymi, dzięki czemu płyta nie nudzi. Nie jest to pozycja obowiązkowa, ale wypada całkiem przyzwoicie.

8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz