Teramaze - Her Halo
Świetna progresywa często przechodzi niezauważona, zwłaszcza jeśli nie można przykleić jej wyraźnej łatki gatunkowej i polecić fanom konkretnego, bardziej znanego zespołu. Mam nadzieję, że tym razem tak się nie stanie.
Teramaze na swoim najnowszym albumie zapuszcza się na terytorium gdzieś pomiędzy współczesną, a bardziej klasyczną progresywą. Oznacza to mniej-więcej tyle, że pomimo całkiem bogatego i interesującego brzmienia, dla fanów Symphony X prawdopodobnie będzie zawierać zbyt dużo djentu, a dla wielbicieli gitar ośmiostrunowych miejscami zbyt blisko będzie do power metalu. Nie zmienia to faktu, iż "Her Halo" to świetny album i zdecydowanie należy po niego sięgnąć, jeśli tylko wyznaje się zasadę "każda progresywa jest piękna".
Piosenki zostały tu napisane z pomysłem, nie stoją w miejscu i potrafią zaskoczyć nagłą zmianą nastroju, bądź zaimponować bogactwem brzmień. W połączeniu z kilkoma chwytliwymi motywami otrzymujemy wszystko, czego potrzeba do szczęścia, nawet jeśli tu i ówdzie przydałoby się kilka drobnych szlifów, bądź bardziej zapadających w pamięć melodii.
Od strony wykonawczej nie ma się do czego przyczepić. Najczęściej to gitarzyści skupiają na sobie uwagę słuchaczy swoimi rozbudowanymi oraz technicznymi, lecz zawsze melodyjnymi partiami. Ich popisy zawsze porywają i sprawdzają się świetnie jako główna treść kompozycji. Pozostali instrumentaliści również czasem wysuną się przed szereg, lecz poza drobnymi epizodami starają się nie znudzić odbiorcy zostawiając jednocześnie pole do popisu gitarom. Wokalista świetnie wpasowuje się w stylistykę zespołu, ponieważ jego głos brzmi jak połączenie typowych prog metalowych wokalistów z ich młodszymi kolegami jak Daniel Tompkins czy Ashe O'Hara.
Fani metalu progresywnego nie powinni przechodzić obok tej płyty obojętnie. Nawet jeśli Teramaze to nie elita gatunku, to ich muzyka brzmi ciekawie i ciężko się przy niej nudzić. Mam nadzieję, że tym razem zespół przebije się do świadomości szerszej publiki, zdecydowanie na to zasłużyli.
8,5/10
Jeśli cała płyta jest taka jak ten utwór to mi się podoba. Mimo że na codzień słucham death metalu, djentem też nie pogardzę to ten zespół poruszył jakąś strunę......
OdpowiedzUsuńPo pierwsze wielki dzięki za namiary na tę płytę. Jak dla mnie rzecz wybitna. A nie jestem fanem prog metalu jako gatunku - ale jedynie poszczególnych rzeczy w ramach tegoż tworzonych. Po drugie: po wpisaniu w googlach "her halo recenzja" wyświetla się tylko link do twojej strony + śmieci. Po wpisaniu "her halo review" kilakanaście linków do recek z peanami ku czci...
OdpowiedzUsuń