poniedziałek, 19 stycznia 2015

Metal Storm 10th Anniversary Awards - vol.2

Extreme Doom Metal

W tej, jedynej kategorii nie jestem w stanie polecić żadnego albumu. Prawdopodobnie ten gatunek zwyczajnie nie jest dla mnie. Pierwszą płytą, którą mógłbym zaliczyć do extreme doom metalu, której udało się nie stracić mojej uwagi po pięciu minutach, był ubiegłoroczny Doom:VS - "Earthless", ale skoro nie ma go w zestawieniu, nie jestem w stanie nic poradzić. Prawdopodobnie będę miał jeszcze okazję napisać o nim przy okazji MSAwards 2014.

Folk/Pagan/Viking Metal

Ensiferum - Victory Songs

W tej kategorii bardzo wiele zależy od indywidualnych preferencji, ponieważ folk metal jest bardzo pojemnym terminem. Do gatunku zaliczamy praktycznie każdy typ metalu, w którym użyte są elementy charakterystyczne dla muzyki regionu z którego pochodzi (lub udaje, że pochodzi) dana grupa. Z tego powodu porównywanie konkurujących tutaj płyt jest dość trudne. Jednak dla mnie zwycięzca może być tylko jeden - "Victory Songs". Ensiferum było jednym z zespołów, które wciągnęły mnie w świat metalu, a także, w przeciwieństwie do wielu od których zaczynałem, nie muszę się wstydzić słuchania ich. Z tego powodu mam do nich wielki sentyment, ale również wielkie oczekiwania (lepiej, żeby nowy album był lepszy niż "Unsung Heroes"). Mimo straty jednego z głównych kompozytorów, grupa stanęła na wysokości zadania, zapewniając nam kolejną dawkę, chwytliwego połączenia melodeath'u ze skandynawskim folkiem, które w poprzednim dziesięcioleciu przeżywało swój złoty wiek. Na temat Ensiferum mógłbym długo się rozpisywać (i pewnie kiedyś poświęcę im cały artykuł), ale tym razem po prostu posłuchajcie.


Gothic Metal

Katatonia- Dead End Kings

Ponieważ przez pewien czas Metal Storm traktował fiński gothic metal jako osobną kategorię, nie mogę wybrać "The Funeral Album" zespołu Sentenced, jednak gdybym musiał go uwzględnić, miałbym bardzo ciężki orzech do zgryzienia. Szczęśliwie spory gatunkowe bardzo uprościły moją sytuację i dzięki temu nie muszę wybierać między dwoma, równie świetnymi albumami. Po porzuceniu swoich death-doom'owych korzeni, Katatonia zwróciła się w stronę bardziej stonowanego, melodyjnego, progresywnego gothic metalu. Opinie na temat słuszności tej decyzji różnią się w zależności od tego, kogo spytacie. Osobiście uważam, że zmiana wyszła im zdecydowanie na dobre. Ich wizja mrocznego, złożonego, lecz jednocześnie chwytliwego i melodyjnego metalu rozwijała się z każdą kolejną płytą, aż do ostatniego "Dead End Kings", które w mojej opinii, stanowi dotychczas najlepsze wydanie Katatonii.


Grindcore 

Pig Destroyer - Phantom Limb

Pig Destroyer - zespół, który zrewolucjonizował gatunek, wyznaczył nowe standardy jakości oraz z miejsca stał się klasykiem. Wydanie "Phantom Limb" wywróciło grindcore do góry nogami. Okazało się, że szalona agresja gatunku nie musi iść w parze z muzycznym prymitywizmem, piosenki nie muszą być monotonne, a albumy koncepcyjne to nie tylko domena najambitniejszej progresywy i nerdów śpiewających o elfach. Jednak ostrzegam, że koncept tego albumu jest dość odrażający, więc szukacie tekstów na własną odpowiedzialność. 


Hard Rock

Alter Bridge - Fortress

Ach, hard rock, gatunek, który potrafi być jednocześnie jednym z najwspanialszych tworów muzyki, jak również kopalnią najbardziej przewidywalnych i boleśnie nudnych, odgrzewanych albumów żerujących na naszej nostalgii. Całe szczęście Alter Bridge nie wyznaje ślepo dogmatu "Kiedyś było lepiej", co daje ich muzyce szansę na wykształcenie własnego charakteru. Słuchając "Fortress" ciężko uwierzyć, że trzech z czterech członków jest winnych współudziału w zbrodni przeciw ludzkości, znanej szerzej jako Creed. Ten album stanowi ostatecznie rozliczenie się z post-grunre'ową przeszłością oraz zapowiedź przyszłości, w której nie trzeba kopiować AC/DC, żeby zaistnieć na hard rockowej scenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz