wtorek, 11 sierpnia 2015

Recenzja - Black Fast - Terms Of Surrender

Black Fast - Terms Of Surrender

Nowa fala thrash metalu nie była spektakularnym sukcesem z jednego, prostego powodu - praca odtwórcza nie jest zbyt ciekawa. Te zespoły, które starały się dokładne odwzorować "stare, dobre czasy" bardzo szybko zaczęły wiać nudą, a na polu bitwy zostali ci, którzy budowali coś nowego na starych formułach. "Starving Out The Light" zaklasyfikowało tych panów do drugiej kategorii, a ich najnowsze dzieło również radzi sobie całkiem nieźle.
Black Fast nie pisze nowego rozdziału w historii muzyki, lecz ich mocno techniczne brzmienie z pogranicza death i thrash metalu jest na tyle interesujące by nie działać na słuchaczy niczym chusteczka nasączona chloroformem. "Terms Of Surrender" to płyta bardzo prosta w założeniach, która bazuje wyłącznie na gitarowych riffach oraz szybkiej grze sekcji rytmicznej. Próżno szukać tu delikatnych, atmosferycznych przerywników, przejmujących, czystych wokali czy wyszukanych, niekonwencjonalnych instrumentów, które urozmaicałyby kompozycje, jednak w swojej kategorii radzi sobie całkiem nieźle. Kompozycje są tu tak naprawdę zestawami solidnych zagrywek, przetykanych solówkami oraz połączonych w sensowny sposób tak, by nie zapętlać w kółko tych samych motywów, a odbiorcy odpowiednio często dostawali coś nowego. Nie ma w tym większej filozofii, to po prostu czysty, nieudziwniony metal z krwi i kości.
Oczywiście takie podejście okazałoby się zupełnym niewypałem, gdyby zawiedli ci, na których spoczywa największa odpowiedzialność - gitarzyści. Na całe szczęście wywiązali się oni ze swojego zadania śpiewająco. Ich styl gry jest mieszanką klasycznych brzmień z czasów, gdy death metal zaczynał raczkować, popisów technicznych, a także odrobiny black metalowego tremolo. Pozostałe instrumenty zwyczajnie wywiązują się ze swoich zadań. Perkusista nie nudzi, basista czasami dorzuca coś od siebie, a wokalista stara się jak może, by brzmieć jak Chuck Schuldiner.
Nie jest to album z gatunku zmieniających życie, których chce się przesłuchać jeszcze raz kiedy tylko się skończą, lecz da się przy nim całkiem nieźle bawić. "Terms Of Surrender" to świetna pozycja dla ludzi poszukujących prostego, lecz nie odmóżdżającego metalu, czegoś tradycyjnego, jednak posiadającego własną osobowość. 

7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz