Midhaven - Spellbound
Patrząc na to, jak różnorodne są poszczególne sceny w każdym kraju, zawsze cieszą mnie nowe płyty pochodzące z miejsc generalnie nie kojarzonych z metalem. Dotychczas najlepszym towarem eksportowym Indii na tym polu było Skyharbor. Choć robią oni świetny djent, to prawdopodobnie, podążając z trendami, nie przyczynią się do wykształcenia brzmienia specyficznego dla swojej ojczyzny. Midhaven jest w stanie podjąć to wyzwanie.
Łącząc elementy alternative, progressive, sludge oraz post-metalu wypracowali sobie unikatowy charakter, który może stać się szkieletem, na którym inne, lokalne zespoły mogą zbudować coś więcej. Ich muzyka potrafi być momentami nastrojowa, a w kiedy indziej wgniatać w fotel powolnymi riffami i potężnym growlem. Chociaż widać silne wpływy takich grup jak Deftones, Isis, Tool czy Tesseract, to Midhaven nadaje tej mieszance dostateczną dozę własnych pomysłów, by zgrabnie złożyć wszystko w całość. Nawet jeśli brakuje im trochę ostatecznych szlifów, a niektórym kompozycjom przydałyby się bardziej dopracowane rozwinięcia, to zważywszy na fakt, że metal w Indiach dopiero raczkuje, a "Spellbound" to ich debiut, można przymknąć oko na drobne niedociągnięcia.
Zapamiętajcie moje słowa, kolejny gatunek, którego członem nazwy będzie nazwa kraju, przyjdzie do nas z Azji. Skandynawia również nie od zawsze kojarzyła się z ciężką muzyką, wystarczyło jednak kilka dobrych zespołów i stała się tak ikonicznym miejscem dla melodeathu, jak Bay Area dla Thrashu. Płyta jest dostępna do pobrania za darmo tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz