Hypno5e - Acid Mist Tomorrow
Francja dała nam ostatnio wiele genialnych zespołów, lecz najciekawszy z nich w jakiś sposób umknął uwadze szerokiej publiczności. Nazwy takie jak Gojira, Blut Aus Nord, Alcest czy Gorod są znane większości fanów ciężkiej muzyki, lecz fakt, iż Hypno5e nie jest jedną z nich uważam za wielki nietakt ze strony świata. W końcu tak wybitne wydania, jak "Acid Mist Tomorrow" nie wychodzą codziennie.
Przed wami jeden z najlepszych, metalowych albumów eksperymentalnych, których w życiu miałem przyjemność słuchać, a trochę ich było. Brzmienie Hypno5e wymyka się wszelkim kwalifikacjom. Słychać tu wpływy metalcore'u, progressive metalu, math metalu, post-metalu oraz ambientu. Chociaż to połączenie na pierwszy rzut oka wygląda na przepis na djent. to podciągnięcie ich pod tę stylistykę byłoby karygodnym spłyceniem. Jedynym zespołem, którego umiejętności w operowaniu nastrojem mogą porównywać się z Hypno5e jest Vildhjarta, ale nawet z tej konfrontacji Francuzi wychodzą zwycięsko. Piosenki na atakują nas dysonującymi riffami, chaotycznymi rytmami oraz agresywnym krzykiem, by w następnej minucie przejść do lekkiego ambientu, melodyjnych wokali i instrumentów akustycznych, jednocześnie utrzymując słuchacza w napięciu atmosferą ciągłego niepokoju. W pewnych miejscach zdarza się również, że muzycy sugerują zmiany, które nie następują, byśmy nie poczuli się zbyt pewnie i nie pomyśleli przypadkiem, że możemy przewidzieć kierunek rozwoju piosenki na więcej niż kilka sekund naprzód. Mimo że kawałki Hypno5e potrafią być bardzo długie, po przesłuchaniu całego albumu ciągle będziecie mieli ochotę na więcej. Szczęśliwie, wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że niebawem doczekamy się jego następcy.
Jeśli tak jak ja lubisz przekonywać się, że nie słyszałeś jeszcze w życiu wszystkiego, "Acid Mist Tomorrow" nie może ci umknąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz